Firmy ubezpieczeniowe a Injuries Board – czyżby kolejne zmiany w przepisach?
Obecnie wiele w mediach się słyszy na temat ubezpieczeń. Sporo też na temat firm ubezpieczeniowych, wysokości składek, ujawniania informacji oraz wysokości odszkodowania, jakie ofiary wypadków rzeczywiście otrzymują.
Injuries Board (Komisja ds. Obrażeń Cielesnych) funkcjonuje od ponad dziesięciu lat i w tym okresie przeszło przez jej ręce tysiące spraw o odszkodowanie z tytułu uszczerbków na zdrowiu – niektóre zostały skutecznie rozstrzygnięte, inne trafiły do sądu. Najczęstszy rodzaje wypadków, z którymi Injuries Board miał do czynienia to wypadki przy pracy, wypadki drogowe oraz wypadki w miejscach publicznych.
Zrozumieć koszty ubezpieczenia od podszewki
W ostatnich miesiącach podjęto na nowo wysiłki, aby dotrzeć do istoty kosztów ubezpieczenia, ale nie jest to kwestia nowa. Od początku swego istnienia Injuries Board jest poddawane cyklicznym rewizjom. Mimo że za jej powołaniem lobbowały towarzystwa ubezpieczeniowe, pozostaje ono ciągłym przedmiotem ich krytyki.
Niedawno natknęliśmy się na listę zaleceń zaproponowanych przez jedną z czołowych firm ubezpieczeniowych, które ta przedstawiła latem 2014 r. Uznaliśmy, że ciekawie będzie zobaczyć, co też proponują:
Propozycja ze strony ubezpieczyciela Liberty przyznała, że „celem prac Injuries Board było przyspieszenie procesu oceny wniosków o odszkodowanie. Ten cel został osiągnięty i początkowa poprawa była ogromna. Niemniej jednak problem, który nadal trapi ubezpieczycieli to przeciętna długość czasu od chwili wniesienia roszczenia przez wnioskodawcę do momentu rozstrzygnięcia/uznania roszczenia w sytuacji, w których pierwotnie wniosek o odszkodowanie odrzucono”.
Dalej firma proponuje, co następuje: „Należy rozważyć zmianę przepisów w celu skrócenia czasu, w którym Injuries Board będzie musiało się uporać z oceną zasadności roszczeń oraz skrócenia czasu czas, w którym „zegar stoi”, aby unikać niepotrzebnych poślizgów. (Obecna procedura może wydłużyć sprawę o 14 miesięcy). Poślizgi wydłużają łączny czas całej sprawy, a to przekłada się na wyższe kwoty odszkodowania i dodatkowe koszty”.
Zaproponowano również, aby „roszczenia z tytułu szkód wyłącznie psychologicznych należały do kompetencji Injuries Board, a tym samym obniżyły się koszty dla wnioskodawców”.
W tym, co można by uznać za funkcję sądów, zaproponowano, aby w sprawach związanych z wypadkami drogowymi Injuries Board miało możliwość rozpatrywania kwestii odpowiedzialności, a w szczególności prawo do odpowiedniego obniżenia kwoty odszkodowania, co miałoby uwzględniać współodpowiedzialność poszkodowanego ze względu na brak zapiętych pasów bezpieczeństwa”.
Ocena roszczenia dokonana przez Injuries Board bez dostępu do wszystkich informacji
W kwestii obiegu informacji dotyczących roszczeń zasugerowano (i tu wielu prawników miałoby zastrzeżenie) „że istnieją obawy, iż wiele osób składających wnioski do Injuries Board nie przekazuje komisji wszystkich informacji w momencie składania wniosku. Z kolei my byśmy wnioskowali o to, aby komisja miała prawo do nieprzyjmowania wniosków (z zachowaniem biegu okresu przedawnienia) aż do czasu, gdy wnioskodawca dostarczy wszelkie raporty wystawione przez wszystkich lekarzy, którzy udzielali świadczeń wnioskodawcy. Rzecz dotyczy oczywiście obrażeń ciała, które są przedmiotem danego roszczenia, oraz wszelkich innych dowodów potwierdzających straty bądź szkody, za które wnioskodawca dochodzi odszkodowania w danym przypadku.”
Dalej zaproponowano, aby na wnioskodawcę nałożono „stały obowiązek ujawniania wszelkich istotnych dla sprawy informacji medycznych”. Jest to dość zaskakująca propozycja, biorąc pod uwagę fakt, że wnioskodawcy nigdy nie odzyskają pełnych kosztów raportów, za które muszą zapłacić w trakcie w dochodzenia swoich praw!
Sugerowano również, aby nie zezwolić na zatrzymanie biegu okresu przedawnienia w sytuacji, gdy „nie było współpracy ze strony poszkodowanego”. Interesujące natomiast jest to, że nie określono definicji tego, co stanowi brak współpracy, ani też nie zaproponowano żadnej kary dla oskarżonych czy ubezpieczycieli, którzy odmówią współpracy z Injuries Board.
Jaki jest stan aktualny?
To ciekawe, że wróciliśmy do sprawy przeglądu kosztów ubezpieczenia, w szczególności kosztów ubezpieczenia samochodu. Ostatnie zaniepokojenie co do poprawności danych widniejących w zaświadczeniach o historii szkód wywołało poruszenie w wielu środowiskach. Z ciekawością będziemy się przyglądać temu, czy któraś z propozycji omawianych w tym artykule trafi do nowelizacji procesu, w którym przy udziale Injuries Board, staramy się uczynić zadość ofiarom wypadków drogowych i innych.